Ego Vobis - Vos mihi

 

Mniszki Kamedułki

w tyszowcach

 

gorąco polecają modlitewnej pamięci swoją Ukochaną Siostrę

Śp. Siostrę Marię krystynĘ

od Matki Bożej Jasnogórskiej

KAZIMIERĘ SKIBIŃSKĄ

która odeszła do Pana

26. 08. 2011 r.

mając 75 lat, w tym 42 lata życia zakonnego 39 profesji monastycznej     .

Msza Św. i Nabożeństwo Żałobne

zostały odprawione

w naszym kościele klasztornym

27. 08. 2011 r. o godz. 13.00

pod przewodnictwem Pasterza Diecezji

                             Księdza Biskupa Wacława Depo

po czym nastąpiło wyprowadzenie ciała zmarłej Siostry

na cmentarz klasztorny

 

Niech Boski Oblubieniec przyjmie Ją

na Wieczyste Gody w Swoim Królestwie !

 

 

Siostra Krystyna – Kazimiera Skibińska - urodziła się 31 stycznia 1936 roku pod Włocławkiem. W dzieciństwie i młodości doświadczyła wiele trudu, ale zachowała w sercu i wspomnieniach wielką wdzięczność za każdy okruch ofiarowanej jej dobroci i ta niezwykła zdolność patrzenia na świat wdzięcznym sercem, które potrafi dostrzegać nawet najmniejsze dobro nie opuszczała jej do końca.

Wcześnie zrodziła się w niej myśl o życiu zakonnym, ale Zakon Kamedulski poznała dopiero w 33 roku życia. Wspominała, że pierwsze spotkanie z Kamedułkami miało miejsce u stóp Matki Boskiej na Jasnej Górze, z którą poprzez Ojców Paulinów była głęboko związana.

1 października 1969 roku wstąpiła do Klasztoru w Złoczewie i tu otrzymała imię Siostry Marii Krystyny od Matki Bożej Jasnogórskiej. 6 kwietnia 1972 roku Siostra złożyła I Śluby Zakonne, a 3 lata później Śluby Wieczyste. Krótko po Ślubach powierzono Siostrze Krystynie posługę Siostry zewnętrznej. Przez długie lata była łącznikiem Klasztoru ze światem zewnętrznym, podbijając swą prostotą serca Złoczewian, którzy nigdy o niej nie zapomnieli.

Po wypadku przy pracach domowych zaczęła się przedłużona na długie lata Droga Krzyżowa Siostry Krystyny. Krzyż choroby zmusił do rezygnacji z pełnionych obowiązków, którymi trzeba było obdzielić kilka innych sióstr, by mogły im podołać. Kilka lat później we wrześniu 1997 roku powstał nowy dom kamedulski w Tyszowcach. Wkrótce po wyjeździe 3 mniszek i postulantki na nową fundację pojawiła się potrzeba, by dołączyła do tej grupy czwarta Mniszka po profesji wieczystej. Siostra Krystyna zgodziła się, gdy poproszono ją o wsparcie Wspólnoty Tyszowieckiej i przyjechała do Tyszowiec w kwietniu 1998 roku. Z wielką ofiarnością i pogodą przyjęła wszystkie niedostatki i niewygody, które towarzyszyły początkom Tyszowieckiego Klasztoru. Wnosiła wiele dobra swoją modlitwą i cierpieniem, które nasilało się z każdym rokiem i stało się szczególnym charyzmatem Siostry Krystyny. Umiała przyjmować słabość ciała z wielką prostotą. Była osobą prawdziwie pokorną i to zjednywało jej serca tych, którzy się z nią zetknęli.

W ostatnich latach życia coraz wyraźniej odbijał się w Niej wizerunek Chrystusa Ukrzyżowanego. Moc do kroczenia za swym Panem Siostra czerpała z Sakramentów Świętych. Czasem szczególnym, na który oczekiwała była codzienna Eucharystia i Komunia Święta.

Siostra zmarła w Uroczystość Matki Bożej Jasnogórskiej, której tajemnicą było naznaczone całe jej życie zakonne, a powolne obumieranie zbiegło się z Nowenną przygotowującą nasz Naród do tego Święta i odnowienia Aktu Zawierzenia. Wierzymy, że nie był to przypadek, lecz pełen miłosierdzia gest Czarnej Madonny, która przytuliła naszą Siostrę do Swego Serca i powiodła do Jezusa na Wieczne Gody.